Zgodnie z art. 296 § 1 Kodeksu karnego kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jest to przestępstwo zwane niegospodarnością menadżera bądź nadużyciem zaufania, które co raz częściej trafia na wokandy.
Przepis ten ustanawia odpowiedzialność karną dla osoby, która jest zobowiązana do „zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą”. Zobowiązanie to może wynikać z różnych źródeł, ale najczęściej będzie to jakiegoś rodzaju kontrakt (np. menadżerski). Chodzi tutaj o taką zależność pomiędzy sprawcą przestępstwa a pokrzywdzonym (którym może być zarówno właściciel niewielkiej firmy, ale i duże przedsiębiorstwo), która polega przede wszystkim na konieczności dbałości o wszystko, co związane jest z majątkiem i sytuacją majątkową danego podmiotu (tak np. post. SN z 3.11.2004 r., IV KK 173/04, LEX). Sprawca musi mieć swobodę w podejmowaniu decyzji – w takim zakresie, jaki moglibyśmy przypisać samemu mocodawcy. Oznacza to, że prokurator nie zainteresuje się doradcą czy konsultantem, a jedynie tym, kto cechuje się znacznie dalej idącą samodzielnością.
W jakich branżach obowiązuje przepis o niegospodarności?
Najczęściej przepis ten dotyczy branży biznesu i nieprawidłowego wykonywania obowiązków związanych z działalnością gospodarczą, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby stanowił podstawę odpowiedzialności karnej np. osoby zarządzającej funduszami inwestycyjnymi osoby fizycznej (tak np. J. Potulski, komentarz do art. 296 KK [w:] Kodeks karny. Komentarz, red. R. Stefański, Warszawa 2018, Legalis). Podkreśla się bowiem, że omawiana regulacja ma chronić wszelkiego rodzaju stosunek zaufania, powiązany z samodzielnym prowadzeniem czyichś spraw majątkowych. Mimo to, stanowi ona w głównej mierze podstawę odpowiedzialności prokurentów, członków władz spółek kapitałowych czy menadżerów.
Czym jest niegospodarność?
Zachowanie sprawcy może polegać i na działaniu (np. umorzenie czyjegoś długu), i na zaniechaniu (np. niezawarcie korzystnej umowy). Ważny jest jednak ekonomiczny efekt tych nieprawidłowych decyzji. Musi bowiem po stronie pokrzywdzonego wystąpić znaczna szkoda majątkowa – rozumiana jako straty lub utracone korzyści, lecz zawsze przekraczająca kwotę 200.000,00 zł. I właśnie ten aspekt omawianego przestępstwa jest najtrudniejszy. W toku procesu szkoda musi zostać precyzyjnie wykazana, co daje duże pole do działania zarówno oskarżycielowi, jak i obrońcy. Konieczne jest skorzystanie ze specjalistycznej wiedzy biegłego sądowego, który będzie musiał np. przewidzieć kondycję finansową przedsiębiorstwa, gdyby tylko menadżer podjął właściwą decyzję.
Warto wskazać, że odpowiedzialność sprawcy może być surowsza, jeśli działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czy też wyrządził szkodę nie znacznych rozmiarów, a wielkich (tj. przekraczającą 1 000 000,00 zł). Tym niemniej nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie naprawił w całości wyrządzoną szkodę, zaś łagodniejszą sankcją karną zagrożone jest działanie w warunkach nieumyślności bądź jedynie narażenia na wystąpienie szkody.
Procesy w sprawach karnych-gospodarczych są jednymi z najtrudniejszych na wokandach. Warto skorzystać z pomocy adwokata, który potrafi poprowadzić i oskarżonego, i oskarżyciela posiłkowego przez meandry postępowania karnego.