Przestępstwo pomówienia (zniesławienia) jest stypizowane w art. 212 Kodeksu karnego. Zgodnie z § 1 tego artykułu, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Po pierwsze, przedmiotem ochrony tego przestępstwa jest cześć. Kodeks karny nie definiuje tego pojęcia. Podkreśla się jednak, że chodzi tu o dobre imię, honor, godność, reputację lub dumę. Każdy człowiek ma swoją cześć, nie może się jej zrzec, a ponadto ma prawo domagać się od innych, aby ją szanowali. Podobnie z innymi podmiotami, jak spółki czy fundacje. Nie mają oczywiście godności takiej, jaką ma człowiek, ale mają swoją renomę, którą chroni prawo.
Po drugie, musimy odpowiedzieć na pytanie, co to znaczy „pomawiać”. Na ogół pod tym określeniem rozumie się przypisanie komuś w publicznej wypowiedzi cech, poglądów lub czynów, które psują mu dobrą opinię, powodują utratę zaufania do niego. Sposobów pomówienia jest wiele. Przykładowo, można się tego dopuścić ustnie, pisemnie (odręcznie i drukiem), karykaturą, środkami masowego przekazu, a nawet w skrajnych wypadkach gestem i mimiką. Warto pamiętać, że ustawa przewiduje surowszą odpowiedzialność, gdy do pomówienia doszło za pomocą środków masowego komunikowania się – wówczas można skazać taką osobę nawet na karę pozbawienia wolności do roku.
Po trzecie, podnoszone przez pomawiającego twierdzenia mogą być bardzo konkretne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by były to również wypowiedzi ogólnikowe. Aby doszło do popełnienia tego przestępstwa, konieczne jest, żeby pomówienie trafiło do chociaż jednej osoby, która jest w stanie pojąć jego treść. Obrazując tę kwestię, można stwierdzić, że nieprawdziwe, pomawiające oświadczenie złożone w naszym języku osobie niemówiącej po polsku, nie może ściągnąć na plotkarza odpowiedzialności karnej już tylko z tej przyczyny, że odbiorca wiadomości jej nie zrozumiał. Co ważne – aby popełnić to przestępstwo, nie jest konieczne osobista znajomość z osobą pomawianą!
Po czwarte, forma pomówienia może być również wieloraka. Pomówić można i twierdzeniem, i pytaniem. Można zniesławić, stawiając hipotezę. Zniesławiające treści mogą być także formą cytatu. Nie poniesie jednak odpowiedzialności ktoś, kto podaje informacje prawdziwe. Jedynie treści nie odpowiadające prawdzie mogą być traktowane jako poniżające, tym samym realizujące znamiona przestępstwa zniesławienia. Ważne jest, by móc ocenić prawdziwość danego twierdzenia w systemie 0-1. Oceny bowiem nie mogą być traktowane jako pomawianie.
Po piąte, zniesławiające treści mają móc wywołać skutek w postaci poniżenia w opinii publicznej lub narażenia na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Należy w tym zakresie badać indywidualne cechy danej osoby w odniesieniu do jej sytuacji życiowej. Dla przykładu, pomawiające będzie mówienie o adwokacie z alzheimerem, chirurgu nie mającym zdolności manualnych czy szkolnym pedagogu bijącym żonę – oczywiście, gdy to nieprawda. Może nie być zniesławiające mówienie o uprawianiu seksu pozamałżeńskiego przez artystę, ale już przez członka rady parafialnej owszem.
Po szóste, nie popełnia przestępstwa zniesławienia, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut dotyczący postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub służący obronie społecznie uzasadnionego interesu. Mówi się tutaj o tzw. „twardej skórze” osób publicznych. Mają one być przygotowane na to, że staną się tematem wypowiedzi różnych osób. Nie znaczy to jednak, że nigdy nie można ich pomówić. Każdy z nas wie przecież, jak wiele procesów toczy się odnośnie do osób znanych z mediów…
Po siódme, zniesławienie ścigane jest z oskarżenia prywatnego, zatem to na osobie pokrzywdzonej ciąży obowiązek sporządzenia aktu oskarżenia i skierowanie go do sądu. Przedtem jednak należy rozważyć, czy dane zachowanie faktycznie jest zniesławiające, a jeśli nie, to czy może stanowić inne przestępstwo, np. zniewagi. Aby należycie zadbać o swoje interesy, warto zwrócić się do adwokata.